Zapraszam dziś do Ćwiczenia narządów artykulacyjnych na podstawie opowiadania czytanego przez rodzica
„ Rodzina Pana języczka w Wesołym Miasteczku”
W niedzielne popołudnie rodzina pana Języczka wybrała się do Wesołego Miasteczka. Pogoda była piękna, na niebie świeciło słońce ( dzieci unoszą język do górnej wargi), a ziemia pokryta była zieloną trawą ( wysuwamy język na dolną wargę). Wesołe Miasteczko było niedaleko, więc rodzina pana Języczka poszła pieszo ( buzia otwarta, język dotyka górnej i dolnej wargi). W kasie, przy bramie kupili bilety (wysuwamy i chowamy język). Najpierw postanowili pojeździć na karuzeli ( kręcimy językiem dookoła, buzia otwarta). Tacie zakręciło się trochę w głowie, więc chwilę odpoczął ( wysuwamy szeroki, luźny język na dolną wargę). Dzieci zauważyły wielkie, pompowane zjeżdżalnie ( pompujemy policzki), więc z piskiem zaczęły zjeżdżać w dół ( przesuwamy język po podniebieniu i wysuwamy na brodę), a rodzice łapali swoje pociechy i podrzucają do góry ( unosimy język z brody w kierunku nosa). Następnie skierowali się do kolejki, wsiedli do wagonika, a lokomotywa wypuściła parę – sz sz sz sz sz…..( naśladujemy głoskę sz). Wolno jechała po terenie Wesołego Miasteczka – czu czu czu czu .( naśladujemy głoskę cz). Rodzina Języczka obserwowała inne spacerujące rodziny (przesuwamy językiem po dolnych zębach, buzia otwarta), dzieciaki biegały po alejkach (przesuwamy językiem po górnych zębach), niektóre jeździły na rowerach („ rysujemy” językiem dwa koła), a w górze nad wszystkimi przeleciał samolot żżżżż….. (naśladujemy głoskę ż). Po przejażdżce dzieci pobiegły na huśtawki ( przesuwamy język od jednego kącika ust do drugiego). Następnie poszli do sali luster. Było tam bardzo zabawnie. W jednym lustrze pan Języczek był niski i gruby ( kładziemy szeroki język za dolnymi zębami), w drugim lustrze pani Języczkowa była wysoka i chuda ( wysuwamy z buzi wąski język i unosimy w górę). Wszyscy świetnie się bawili. W końcu postanowili odpocząć. Pan Języczek otworzył butelkę z wodą mineralną, która z szumem wypłynęła z butelki sz sz sz (naśladujemy głoskę sz), a dzieci pana Języczka piły napoje przez słomkę ( układamy język w rurkę). Postanowili uczcić ten dzień wielkimi lodami (naśladujemy lizanie lodów, wysuwając język z buzi i unosząc go do góry) i watą cukrową (naśladujemy gryzienie, szeroko otwieramy buzię). Potem dzieciaki kupiły sobie wiatraczki i mocno w nie dmuchały ( dmuchamy – wdech nosem, długi wydech ustami). Byli już bardzo zmęczeni i postanowili wrócić do domu. Właśnie nadjechał pan woźnica ze swoim zaprzęgiem, więc wrócili bryczką z dwoma konikami (naśladujemy kląskanie konika i parskanie wargami).
- Ćwiczenia słuchowe ( ćwiczenie koordynacji słuchowo- ruchowej). Rodzic mówi wyrazy, dziecko klaszczę, gdy usłyszy wyraz z głoską SZ, tupię nogą, gdy usłyszy wyraz z głoską RZ ( głoski w nagłosie, śródgłosie i wygłosie wyrazów). Szalik, żaba, koszyk, burza, kałuża, szyja, maszyna, morze, szynka, koszula, warzywa, żuraw, kapelusz, porządek, plaża, szampon, mysz, Żaneta, Szymon, Mateusz.
mgr Edyta Gutkowska